W "Dzienniku Polskim" pojawiła się informacja o propozycji zwiększenia składki zdrowotnej dla osób palących papierosy. Taką tezę przedstawia część środowiska medycznego w wyniku bardzo dużych kosztów, które co rogu generują palacze. Źródła podają, że na leczenie chorób od-tytoniowych wydawanych jest rocznie kilkanaście miliardów złotych.
"Miłośnicy portów ekstremalnych dodatkowo się ubezpieczają, bo są narażeni na większe
ryzyko. Podobnie powinno być z palaczami, u których niebezpieczeństwo
zachorowania na wiele poważnych chorób jest większe" – mówi dr Bożena
Janicka, prezes PPOZ.
Na razie nie wiadomo, o ile miałaby wzrosnąć składka zdrowotna palaczy,
która obecnie, jednakowa dla wszystkich, wynosi 9 proc. wynagrodzenia.
"Nasz postulat ma otworzyć dyskusję na ten temat" – zaznacza dr Janicka.
Sceptycznie do pomysłów PPOZ odnoszą się nawet zdecydowani przeciwnicy
palenia. "Palacze wprawdzie znacząco podnoszą koszty ochrony zdrowia,
ale myśląc w ten sposób, moglibyśmy nakładać dodatkowe opłaty także na osoby jedzące niezdrową żywność i niećwiczące regularnie" – mówi prof. Piotr Jankowski z Instytutu Kardiologii UJ.
Jestem za tym żeby podnieść składkę zdrowotną dla palaczy. Przecież w ich przypadku zachorowania na niektóre choroby wzrasta o kilkadziesiąt procent.
OdpowiedzUsuńto też podnieść składki dla osób z nadwagą, siedzących przed tv, jedzących schabowego smażonego na smalcu. Myślisz, że w ich przypadku ryzyko nie wzrasta? p.s. jestem niepaląca, ale przeraża mnie takie rozumowanie.
OdpowiedzUsuńMoże i wzrasta ale dzięki akcyzie na papierosy możesz ciszyć się drogami i łataniem dziury budżetowej. Palenie jest nie zdrowe i każdy o tym wie, ale idąc tym tokiem rozumowania należy podnieść składki zdrowotne każdemu kto je słodycze.
OdpowiedzUsuńNo ale nie można tak generalizować tego przypadku, należy się nad tym zastanowić.
OdpowiedzUsuń