niedziela, 10 kwietnia 2011

Na polskich plantacjach tytoniu może stracić pracę nawet 20 tysięcy osób.

Unia Europejska szykuje się do wprowadzenia nowych regulacji mającym na celu utrydnić życie producentom papierosów - a właściwie...plantatorom. W życie miałby wejść zakaz dodawania jakichkolwiek dodatków do papierosów. Oznacza to, że nie będzie możliwa już uprawa tytoniu Burley, która obecnie w Polsce jest powszechna.

Szacuje się, że w Polsce 40% uprawianego tytoniu stanowi odmiana Burley, która jest niezbędna do produkcji najpopularniejszych u nas papierosów typu american blend.
W trakcie przetwarzania tego tytoniu dodaje się do niego cukier. Wejście w życie nowych regulacji Unijnych spowoduje, że wytwarzanie papierosów z tytoniu Burley nie będzie już możliwe.

Na nowych przepisach straci około 14,5 tysięcy Polskich gospodarstw, które zajmują się uprawą tytoniu. Szkoda, że w walce z największą trucizną wszechczasów pracę może stracić około 20tysięcy plantatorów i pracowników sezonowych.

Unia Europejska nosi się również z zamiarem wprowadzenia jednolitych opakowań papierosów.

Źródło: Rzeczpospolita

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz